Policja prowadzi dochodzenie w sprawie śmierci 25-latka z Warszawy, którego ciało znaleziono 1 stycznia w lesie na zakopiańskiej Jaszczurówce. Mężczyznę zabił 33 letni mieszkaniec Legionowa - jak twierdzi - w obronie własnej. Zatrzymano już 2 osoby w związku ze sprawą.
fot. policja.plWe wtorek rano taksówkarz jadący przez osiedle Jaszczurówka w Zakopanem zauważył rannego w głowę mężczyznę i wezwał policję. Rannym okazał się 33-latek z Legionowa. Mężczyzna był pijany. Powiedział jednak funkcjonariuszom, że zabił człowieka - jak twierdził - w obronie własnej.
Po wytrzeźwieniu na dzisiejszym przesłuchaniu zeznał, że został napadnięty przez grupę trzech mężczyzn. Jak twierdził - jeden z nich miał przy sobie nóż. Napadnięty mężczyzna zaczął uciekać, jeden z napastników ruszył za nim. W trakcie ucieczki mieszkaniec Legionowa chwycił konar i uderzył w głowę 25-latka z Warszawy. Ten zginął na miejscu, policja znalazła ciało w pobliskim lesie, u wylotu Doliny Olczyskiej.
W środę odbędzie się sekcja zwłok, która ma odpowiedzieć na pytanie, w wyniku jakich obrażeń zginął 25-latek z Warszawy.
Śledztwo prowadzi Komenda Wojewódzka Policji w Krakowie. Zatrzymano 2 osoby w związku ze zdarzeniem - 33-latka, który miał być napadnięty i kolegę zabitego mężczyzny.
/PAP, wł/
Brak komentarza, Twój może być pierwszy.
Dodaj komentarz