Mazowsze utonie w długach?

W poniedziałek (28.04) mazowieccy radni zdecydowali o zaciągnięciu dwóch długoterminowych pożyczek ze środków budżetu państwa. Województwo chce się zadłużyć na kwotę około 400 mln złotych, którą chce przeznaczyć na spłatę rat "janosikowego". Niestety w tym roku będzie to już kolejny kredyt dla Mazowsza.

Fot. sxc.hu

4 marca b.r. Trybunał Konstytucyjny orzekł o niezgodności z Konstytucją przepisów o "janosikowym", w części dotyczącej województw. Jednakże, pomimo decyzji Trybunału, Mazowsze wciąż musi płacić raty systemu wyrównawczego. W związku z tym w pierwszej połowie kwietnia ministerstwo finansów rozpoczęło windykację 61 mln złotych niezapłaconych należności. Niestety województwo nie jest w stanie poradzić sobie z takimi obciążeniami, dlatego radni podjęli decyzję o zaciągnięciu dwóch długoterminowych pożyczek ze środków budżetu państwa. Pierwsza pożyczka w wysokości 153 mln zł pozwoli na spłatę zeszłorocznych, nieopłaconych do tej pory rat "janosikowego". Natomiast druga pożyczka, w wysokości blisko 247 mln złotych, zostanie przeznaczona na sfinansowanie tegorocznych zobowiązań z tytułu systemu wyrównawczego. Oba kredyty będą spłacane w latach 2020-2039 z dochodów własnych województwa. "Pożyczamy 400 mln zł, a będziemy musieli oddać 587 mln zł, bo pożyczki oprocentowane są na poziomie 3 proc. w skali roku. Pozostaje mieć tylko nadzieję, że Ministerstwo Finansów podejmie decyzję o obniżeniu tego oprocentowania, co z pewnością będziemy negocjować" - powiedział, skarbnik województwa mazowieckiego, Marek Miesztalski.

Kolejna pożyczka dla Mazowsza

Ze względu na "janosikowe" Mazowsze musiało także zaciągnąć kredyt na dotacje dla Kolei Mazowieckich. W związku z działaniami Ministerstwa Finansów istniało niebezpieczeństwo, że koleje nie dostaną comiesięcznej dopłaty w wysokości 19 mln złotych. Jednakże 15 kwietnia marszałek województwa Mazowieckiego, Adam Struzik, zapewnił, że zarówno Koleje Mazowieckie, jak i Warszawska Kolej Dojazdowa otrzymają dotacje w terminie, a pasażerowie nie będą narażeni na utrudnienia. Więcej na ten temat pisaliśmy w tej wiadomości.

Komisarz zamiast Marszałka?

Przez dramatyczną sytuację finansową województwa, które jest już zadłużone na około 2 miliardy złotych, opozycja chce odsunięcia od stanowiska marszałka Adama Struzika i powołania zarządu komisarycznego. Jednak Wojewoda Mazowiecki, Jacek Kozłowski, w rozmowie z Radiem Dla Ciebie przyznał, że nie widzi obecnie podstaw dla wprowadzenie komisarza. /kh/