W poniedziałek (26.05) legionowscy strażacy interweniowali aż 15 razy. Tego dnia straż była wzywana głównie do powalonych przez porywisty wiatr drzew, ale także do 3 pożarów trawy. Najpoważniejsza interwencja miała natomiast miejsce w Wieliszewie, gdzie 7 zastępów straży pożarnej zostało zadysponowanych do zerwanego dachu stolarni.
Fot. Tomasz Kołodziński, PSP Legionowo
26 maja legionowscy strażacy mieli bardzo dużo pracy - straż aż 8 razy wyjeżdżała do powalonych przez nawałnicę drzew. Burza była także przyczyną groźnego zdarzenia w Wieliszewie, gdzie wichura zerwała metalowy dach zakładu stolarskiego. Pracownicy stolarni najedli się strachu, ponieważ blacha o powierzchni około 1000 m2 przygniotła 2 samochody zaparkowane w pobliżu zakładu. Na szczęście w wyniku zdarzenia nikt nie odniósł żadnych obrażeń. Wszyscy pracownicy stolarni opuścili budynek o własnych siłach jeszcze przed przybyciem służb. Jak informuje dyżurny straży pożarnej, na miejsce natychmiast zadysponowano 7 zastępów. Strażacy najpierw zabezpieczyli miejsce zdarzenia, a następnie sprawdzili czy nikt nie został przygnieciony przez zerwaną blachę i usunęli z dachu budynku zniszczone elementy konstrukcji. Cała akcja trwała 1 godzinę i 29 minut. Niestety pomimo tego, że nikt nie ucierpiał w wyniku zdarzenia, to zerwany dach z pewnością przysporzy wiele zmartwień właścicielowi zakładu, ponieważ straty wyceniono na 150 000 złotych.Trzy pożary
W tym dniu strażacy byli także wzywani do 3 niegroźnych pożarów trawy. Największy z nich miał miejsce w Aleksandrowie (gmina Nieporęt), gdzie paliło się około 400 m2 nieużytków rolnych. Na miejsce zadysponowano 1 zastęp straży, któremu ugaszenie płomieni zajęło 1 godzinę i 57 minut.
Jeszcze trzy interwencje
26 maja legionowscy strażacy interweniowali 3 razy w sprawie zdarzeń drogowych. Straż m.in. likwidowała plamę substancji ropopochodnej powstałą po kolizji oraz usuwała skutki zderzenia dwóch pojazdów w Legionowie na ulicy Zegrzyńskiej. /kh/
Brak komentarza, Twój może być pierwszy.
Dodaj komentarz