W miniony weekend (25-27.07) legionowscy policjanci odnotowali 5 kolizji i jeden wypadek drogowy. Do najpoważniejszego zdarzenia doszło w Rajszewie (gmina Jabłonna), gdzie samochód osobowy zderzył się z motocyklem. 21-letni kierowca jednośladu z ogólnymi obrażeniami ciała został odwieziony do szpitala.
Fot. policja.pl
W sobotę (26.07) około godziny 14:45 w Rajszewie na Drodze Wojewódzkiej nr 630 kierująca oplem astrą, 41-letnia mieszkanka Nowego Dworu Mazowieckiego, Małgorzata B., podczas wyprzedzania jadącego w tym samym kierunku samochodu nie zauważyła, że w tym samym czasie wyprzedza ją motocykl marki honda, którym kierował 21-letni Mateusz K. W wyniku tego doszło do zderzenia opla z jednośladem. Do wypadku zadysponowano policję, zastępy straży pożarnej oraz karetkę pogotowia, która odwiozła do szpitala poszkodowanego kierowcę jednośladu. Ranny 21-latek w czasie trwania akcji cały czas był przytomny. Jak informuje aspirant Emilia Kuligowska z KPP Legionowo, kierująca oplem była trzeźwa. Natomiast od kierowcy motocykla pobrano krew w celu zbadania trzeźwości, ponieważ nie było możliwości przebadania 21-latka alkomatem na miejscu. Policjanci podjęli już czynności mające an celu wyjaśnienie szczegółowych okoliczności zdarzenia.Był trzeźwy, ale nie do końca?
Do dość nietypowego zdarzenia doszło w sobotę w Wieliszewie na ulicy Modlińskiej. Około godziny 22:15 kierujący oplem, 36-letni mieszkaniec Warszawy, Jacek K., nie dostosował prędkości do warunków ruchu i uderzył w przydrożny znak. W całym zajściu nie byłoby nic niezwykłego, gdyby nie jawna niezgodność między relacjami świadków zdarzenia, a wynikami badania alkomatem. Jak nieoficjalnie udało się dowiedzieć naszej redakcji, przed spotkaniem ze znakiem opel miał już ułamane lusterko i świeżo zarysowany bok. Ponadto Jacek K. o mało nie doprowadził do czołowego zderzenia najpierw z ciężarówką, a następnie z samochodem osobowym. Pewne wątpliwości może więc budzić wynik badania alkomatem, który wykazał, że kierujący oplem był trzeźwy - można podejrzewać, że 36-latek co prawda nie gasił pragnienia napojami wyskokowymi, ale za to korzystał z innych używek. Zachowanie Jacka K. wzbudziło także pewne wątpliwości u policjantów wezwanych do zdarzenia, którzy zdecydowali, o konieczności pobrania od mężczyzny krwi w celu zbadania na obecność środków odurzających. Obecnie trwa ustalanie szczegółowych okoliczności całego zajścia.
Kolejne zdarzenie z udziałem dzikiego zwierzęcia
W sobotę doszło do kolejnego w ostatnim czasie zdarzenia z udziałem dzikiego zwierzęcia. Około godziny 23:10 w Michałowie-Reginowie (gmina Wieliszew) sarna wbiegła prosto pod koła opla, za kierownicą którego siedział 19-letni Krzysztof W. W wyniku zdarzenia nikt nie odniósł żadnych obrażeń - uszkodzeniu uległ jedynie przód samochodu. Badanie alkomatem wykazało, że 19-latek był trzeźwy.
Jeszcze trzy kolizje
W miniony weekend doszło jeszcze do trzech kolizji, których sprawcy zostali ukarani mandatami w wysokości od 250 do 500 złotych. Trzeźwość uczestników tych zdarzeń nie budziła już żadnych wątpliwości mundurowych. /kh/
Brak komentarza, Twój może być pierwszy.
Dodaj komentarz