Do dwóch groźnych pożarów doszło dziś w nocy na terenie powiatu legionowskiego. Pierwszy z nich wybuchł w Skrzeszewie, drugi w Jabłonnie. Poza tym strażacy wyłowili z Zalewu Zegrzyńskiego zatopioną łódź.

Pożar w Jabłonnie, fot. Tomasz Kołodziński

O godzinie 1.10, w nocy z piątku na sobotę legionowska Komenda Straży Pożarnej odebrała zgłoszenie o pożarze, do jakiego doszło w Jabłonnie. Przy ul. Zegrzyńskiej, w okolicy marketu OBI płonęły baraki pracownicze, znajdujące się na terenie składu budowlanego. Na miejsce udały się 4 zastępy straży pożarnej: 2 JRG Legionowo oraz 2 z OSP. W wyniku pożaru całkowicie spłonęło wyposażenie metalowych baraków, w których na co dzień przebywają zatrudnieni w składzie budowlanym pracownicy.

Również niebezpieczny pożar wybuchł wczoraj wieczorem (13.06) w miejscowości Skrzeszew. Przy ul. Partyzantów zapalił się wysoki stos drewna. Były to gałęzie pozostałe po przycince drzew. Płonące drewno był tym groźniejsze, że obok znajdował się odpowietrznik instalacji gazowej. O pożarze straż pożarna dowiedziała się około 22.30. Na miejsce wysłano aż 10 zastępów: 1 z JRG Legionowo i 9 z OSP.

Wczoraj doszło także do zatonięcia jednej z łodzi na Zalewie Zegrzyńskim. Nie przeszkolony żeglarz nie zatkał w niej korków, w wyniku czego łódź napełniła się wodą i zatonęła. Ponieważ była to łódź motorowa, istniało zagrożenie przedostania się paliwa do wód Zalewu. Przybyli na miejsce strażacy wyłowili łódź oraz sprawdzili, czy nie spowodowała ona skażenia wody. Wstępnie nie stwierdzono skażenia.



/wł, fot. Tomasz Kołodziński/