Mieszkańcy Legionowa i okolic, którzy przesiadając się do pociągu na stacji PKP Legionowo zostawiają swoje auto na pobliskiej rampie kolejowej niebawem będą musieli poszukać sobie innego miejsca do parkowania. Wszystko dlatego, że PKP postanowiło rampę zamknąć. Kiedy to nastąpi?
Podczas ostatniego ataku zimy rampa kolejowa, na której mieszkańcy parkują samochody była nieodśnieżona. Było na niej także bardzo ślisko, co zagrażało bezpieczeństwu nie tylko odbywającemu się na niej ruchowi samochodowemu, ale także i pieszemu. Mieszkańcy apelowali do władz miasta o jej odśnieżenie, ale samorządowcy odbijali piłeczkę twierdząc, że teren nie jest ich, a PKP. Z kolei kolejarze na wieść o nieodśnieżonej rampie stwierdzili, że teren ten nie jest przeznaczony do parkowania i postanowili ją zamknąć w ogóle. - Rampa przy stacji w Legionowie nie jest miejscem przeznaczonym do parkowania. Wkrótce zostanie tam ustawiony znak zakazu wjazdu - poinformowało naszą redakcję Biuro Prasowe PKP S.A.
Na prośbę naszej redakcji o doprecyzowanie terminu zamknięcia rampy kolejowej przy PKP w Legionowie Aleksandra Dąbek z Biura Prasowego powiedziała, że nastąpi to jeszcze w lutym. Dla kierowców oznacza to konieczność znalezienia nowego miejsca do parkowania, co nie będzie łatwe. Pobliskie ulice i wolne przestrzenie, na których można by postawić auto są i tak już zapełnione po brzegi.
Parkingowy horror
Gdy kierowcy zostaną pozbawieni możliwości parkowania na rampie, zacznie się dla nich parkingowy horror. Na samo otwarcie garażu wielopoziomowego - który będzie na dodatek płatny - poczekamy jeszcze kilka miesięcy. Przez ten czas mieszkańcy okolic stacji PKP jeszcze bardziej odczują na własnej skórze konsekwencje opóźnionej budowy Centrum Komunikacyjnego, bo kierowcy z pewnością będą szukać zastępczych miejsc do parkowania swoich aut.
/red/
0
0
0
0
0
0
0 0
Szanowny Panie GG.
Zarówno Pan i inni kierowcy wiedzą co miałem na myśli. Akurat parkingi które miałem na myśli nie posiadają wjazdu z innej strony niż z tej gdzie postawiony jest znak. Ponadto pod znakiem jest z reguły umieszczony napis "teren prywatny, nie dotyczy mieszkańców bloku ul......". Zatem czy będzie to znak B-1 czy B-2 nie ma większego znaczenia. Informacja jest jaśnie przekazana i nie wymaga tłumaczenia. Kultura kierowcy nakazuje nie wjeżdżać komuś na jego własność. 14:56, 09.02.2016
0 0
P.S. To że ktoś zdał egzamin na Prawo Jazdy wcale nie oznacza że jest dobrym kierowcą. Czego wiele dowodów widuje się dzień dnia na polskich drogach. Posiadanie Prawa Jazdy a umiejętność zachowania się na drodze to biegunowo odległe tematy, które nie dotyczą tego wątku. 15:00, 09.02.2016
0 0
W dolnym lewym rogu widać granatową toyotę. Jeśli właścicielka czyta to chciałbym zapytać gdzie montowała pole siłowe. Sam bym takie założył. To co mam teraz działa na jakieś 50cm z każdej strony a ta Toyotka jak by nie zaparkowała to zawsze zostaną 2m. 08:37, 10.02.2016
0 0
"Pobliskie ulice i wolne przestrzenie, na których można by postawić auto są i tak już zapełnione po brzegi."
Pobliskie parkingi szczególnie wokół bloków "Zegrzyńska" są akurat wolne w czasie gdy Mieszkańcy są w pracy i korzystają ze swoich 4 kółek z tym, że są to tereny PRYWATNE gdzie od dawna stoją znaki B-2 - dla tych co kupili Prawo Jazdy wyjaśniam, że jest to "zakaz wjazdu". Większość kierowców jednak ignoruje znak zakazu i pakuje się swoimi rzęchami na te parkingi. 16:39, 05.02.2016
0 0
Ja własnie co kupiłem auto i potrzebuje do pełni szczęścia jeszcze Prawo Jazdy... czy ktoś mi podpowie gdzie się najlepiej kupuje Prawo Jazdy skoro już poruszono tu takowy wątek... he?
Za wszelkie porady z góry dziękuje! 14:56, 07.02.2016
0 0
właściciel "nierzęcha" się odezwał. Do budy ! 15:37, 07.02.2016
0 0
Kultura na temat aż tryska przykładem. Buractwo aż w oczy koli czerwienią. Jakiś moderator mógł by się wysilić i czytać co publikuje. 10:52, 08.02.2016
0 0
Szanowny Panie Andrzeju jeśli już, znak B-2 "zakaz wjazdu" reguluje kierunek jazdy, co oznacza że, nie można wjeżdżać w ulicę tylko od strony ustawionego znaku np. po prąd w drogę jednokierunkową. Od każdej innej strony w taką ulicę mogą wjeżdżać wszyscy kierowcy. Właściwym oznakowaniem aby skutecznie ograniczyć wjazd pojazdów w takie uliczki jest znak B-1 "zakaz ruchu" z tabliczką np. "nie dotyczy mieszkańców". Jeśli już wyjaśniamy tym co "kupili Prawo Jazdy" to tak, żeby inni nie pomyśleli, że znajduje się Pan w grupie "kupujących". 11:50, 09.02.2016
0 0
Narzekacie, że jest za mało przepraw przez tory, nie narzekajcie, bo wam Romek zamknie kolejny przejazd; narzekacie, że nie macie gdzie parkować, nie narzekajcie, bo wam Romek zamknie kolejny parking; narzekacie, że ciasno, że za dużo bloków, nie narzekajcie, bo Romek sprzeda działkę pod waszymi oknami deweloperowi; narzekacie, że wszędzie pełno psich kup, nie narzekajcie, bo Romek najpierw zniósł podatek za psa, a teraz obłoży was nowym, za to że go nie macie:))) 12:34, 16.02.2016