Legionowskie śmieci w dalszym ciągu odbierać będzie ostrołęcka firma MPK. Nowy wykonawca usługi, wyłoniony w ostatnim przetargu wycofał się bowiem z podpisania umowy. Oznacza to ni mniej ni więcej, tylko tyle, że w sprawie śmieci prawie wszystko w Legionowie pozostanie po staremu i to pomimo skarg wielu mieszkańców na niesolidność ostrołęckiego przedsiębiorcy.
Rozstrzygnięty pod koniec kwietnia 2015 roku przetarg na wywóz nieczystości z posesji mieszkańców Gminy Miejskiej Legionowo wygrała firma Partner Gospodarka Odpadami, Dariusz Apelski z Warszawy. Część mieszkańców odetchnęła z ulgą, bo ostatnio współpraca z świadczącą do tej pory te usługi firmą MPK z Ostrołęki nie należała do najlepszych. MPK spóźniała się z odbiorem odpadów, albo nie odbierała ich w wyznaczonym terminie. Rzadko zabierane były także tak zwane odpady zielone. Po ogłoszeniu wyników przetargu urzędnicy chwalili się zmianą wykonawcy w wskazywali liczne korzyści z tej zmiany płynące. Radość nie trwała jednak długo.
MPK nie dawała za wygraną
Ostrołęcka firma MPK, czyli dotychczasowy wykonawca usługi, która zaproponowała w przetargu cenę wyższą o ponad 130 tys. złotych miesięcznie(w skali roku to ponad 1,5 mln złotych więcej) odwołała się 4 maja od decyzji urzędników do Krajowej Izby Odwoławczej. Ta po niespełna dwóch tygodniach stwierdziła ważność rozstrzygnięcia przetargu. Urząd Miasta Legionowo nie omieszkał się tym pochwalić jeszcze raz wskazując na profity płynące ze zmiany usługodawcy. Teraz już nic nie stało na przeszkodzie aby podpisać umowę z firmą Partner Gospodarka Odpadami, Dariusz Apelski z Warszawy. Odpowiednie dokumenty byłyby już pewnie podpisane, ale niespodziewanie wygrany w przetargu się wycofał.
Za mało czasu?
Firma Dariusza Apelskiego zdecydowała o niezawieraniu umowy na wykonanie zamówienia publicznego z uwagi na "niezwykle krótki czas jaki pozostał do dnia obowiązywania umowy, tj. 1 lipca 2015 roku oraz konieczność przy tym większego zaangażowania siły roboczej oraz problemami zdrowotnymi właściciela firmy". Wydaje się to dziwne, bo przecież dla każdej prywatnej firmy taki kontrakt to żyła złota, a stając do przetargu zawsze trzeba być gotowym na zaskarżenie jego wyniku przez konkurencję. Okazało się jednak, że dla pochodzącego z Warszawy przedsiębiorcy są to przeszkody nie do pokonania... Niektórzy mówią nawet nieoficjalnie, że zaproponowana cena za usługę była po prostu zbyt niska i firma musiałaby do umowy z miastem dopłacać.
Jeszcze raz zbadali oferty
Skonsternowane władze Legionowa stanęły przed koniecznością ponownego wyboru wykonawcy, a że drugą w kolejności firmą o największej liczbie punktów było MPK Pure Home z Ostrołęki chcąc, nie chcąc rozpoczęto z nim rozmowy. Tutaj niespodzianki nie było, bo kontrakt wart ponad 522 tys. zł miesięcznie był dla MPK tak cenny, że przegraną w legionowskim przetargu zaskarżono przecież do Krajowej Izby Odwoławczej. Można śmiało powiedzieć, że wycofanie się z podpisania umowy przez Partner Gospodarka Odpadami, Dariusz Apelski z Warszawy było dla MPK jak wygrana w Lotto i to przynajmniej w podwójnej kumulacji.
Umowa z MPK na 2 lata
Urzędnicy ustalili z dyrekcją MPK Pure Home, że umowa na wywóz nieczystości z terenu Legionowa, która obowiązywać będzie przez dwa lata zostanie podpisana 16 czerwca. W oficjalnym komunikacie na stronie internetowej ratusza próżno szukać liczb, które uświadomiłyby mieszkańców ile straci budżet miasta na wycofaniu się z podpisania umowy pierwotnego wykonawcy. Jak już wcześniej pisaliśmy to około 1,5 mln złotych w skali roku. W zamian możemy przeczytać o kolorze worków na śmieci, które dla urozmaicenia życia mieszkańców ulegną zmianie. Dobra informacja jest taka, że na prośbę władz miasta MPK częściej niż dotychczas wywiezie odpady zielone. Teraz będą one zabierane sprzed posesji 7 razy w roku. Cena, jaką płacić mają mieszkańcy za wywóz odpadów w najbliższym czasie nie zmieni się.
/red/
Przeczytaj także:
0
0
0
0
0
0
0 0
Chcieliśmy dobrze ale wyszło jak zwykle :D hehehe 07:30, 12.06.2015