We wtorek (23.08) tuż przed godz. 8:00 na ul. Warszawskiej w Legionowie (DK61) doszło do groźnie wyglądającej kolizji z udziałem trzech samochodów osobowych. Choć zdarzenie poważnie utrudniło ruch w okolicach wiaduktu, to na szczęście żaden z jego uczestników nie odniósł poważniejszych obrażeń.
Jak informuje naszą redakcję zastępująca rzecznika prasowego legionowskiej policji st. asp. Justyna Stopińska kolizja to najprawdopodobniej wynik niezachowania należytej ostrożności przez 64-letniego kierowcę opla, który nie zdążył wyhamować zbliżając się do poprzedzającego go matiza i doprowadził do zderzenia. Siła uderzenia była na tyle duża, że pchnięty do przodu matiz uderzył jeszcze w kolejny samochód - forda. Na szczęście w wyniku kolizji nikt nie ucierpiał.
Tuż po zderzeniu na DK61, w okolicy wiaduktu zaczęły się tworzyć zatory, które spotęgowała jeszcze akcja ratownicza prowadzona przez legionowskich strażaków. - Działania zastępów straży pożarnej polegały na wyłączeniu z ruchu jednego pasa drogi, odłączeniu akumulatorów w uszkodzonych pojazdach oraz zabezpieczeniu wycieków za pomocą sorbentu. Dwa uszkodzone pojazdy (Opel Astra, Ford Focus) zepchnięto na pobocze; Matiz został zabrany przez pomoc drogową. Działania straży pożarnej zakończono po uprzątnięciu drogi z płynów eksploatacyjnych oraz elementów uszkodzonych pojazdów - czytamy w komunikacie KP PSP Legionowo.
Jak informuje policja wszyscy kierujący byli trzeźwi. Sprawca stłuczki, 64-letni kierowca opla został ukarany mandatem karnym.
/red/
Brak komentarza, Twój może być pierwszy.
Dodaj komentarz