W pobliżu wiaduktu w Legionowie, na jezdni wprowadzającej ruch od ul. Kościuszki do Warszawskiej w stronę Warszawy w pewnym momencie pojawia się krawężnik i kawałek chodnika, który wydaje się, że niczemu nie służy, a jest utrapieniem dla kierowców. Można bowiem go nie zauważyć i uszkodzić na przykład koło. Dlaczego taki element w ogóle się tu znajduje oraz czy nie można go zlikwidować, zapytaliśmy na prośbę Czytelników zarządcę wiaduktu - Generalną Dyrekcję Dróg Krajowych i Autostrad.
- Wspomniany kawałek chodnika "przykrywa" element konstrukcyjny wiaduktu - nie można go rozebrać - informuje naszą redakcję Agnieszka Stefańska, główny specjalista ds. komunikacji społecznej z warszawskiego oddziału GDDKiA. - Został na nim ustawiony znak ostrzegający informujący o konieczności trzymania się prawej strony jezdni. - dodaje Stefańska.
Jak zapewnia przedstawicielka GDDKiA na drodze zostanie także wymalowane oznakowanie, które wyłączy z użytkowania niewielki fragment jezdni, w pobliżu feralnego chodnika.
/red/
Więcej o DK61:
AGNIESZKA16:32, 24.06.2015
0 0
Przedstawicielka GDDKiA zapewnia, że na drodze zostanie także wymalowane oznakowanie. Pięknie - tylko ja się pytam: Kiedy ? Mam jeszcze jedno pytanie: Kto odpowiada za kompletnie zasypany piaskiem chodnik na wiadukcie? Jest go tak dużo, że praktycznie brnie się w nim po kostki. 16:32, 24.06.2015
kurak08:47, 25.06.2015
0 0
jak ktoś jedzie tam jak znaki nakazują to koła nie uszkodzi :P
ale, że w legio sama buraczana masa za kółkiem.. 08:47, 25.06.2015
Kwiatkowski z Legion13:57, 26.06.2015
0 0
A znajdzie się chętny do poprawienia znaków na ulicy Batorego w Legionowie. Z niektórych juz dawno zeszla farba i trudno domyslic sie co on dawniej oznaczał. ........ Wysylajcie kartki do ministra transportu, to moze przyjedzie z kublem farby i pomaluje, bo innego wyjscia nie widzę....... przy obecnej wladzy 13:57, 26.06.2015