Zamknij

Legionowo: Będą się sądzić w sprawie remontu przewodów kominowych?

11:38, 30.10.2014 Aktualizacja: 15:24, 31.10.2014
Skomentuj

W minionym tygodniu na łamach Portalu Legio24.pl pojawił się artykuł na temat trudnej sytuacji mieszkańców kamienicy położonej przy Alei Róż 2 w Legionowie. Stan techniczny tego budynku pozostawia wiele do życzenia, a Powiatowy Inspektor Nadzoru Budowlanego nakazał zamurowanie przewodów kominowych. Sprawa nadal nie jest rozwiązana i najprawdopodobniej zakończy się w sądzie. Kamienica położona przy wyjeździe z tunelu na Alei Róż jest zarządzana przez wspólnotę mieszkaniową, w której udziały posiada także gmina Legionowo. Budynek zamieszkuje wiele rodzin, które tej zimy najprawdopodobniej nie będą mogły ogrzewać się gazem czy węglem. Mimo tego, że wykonały one remonty instalacji znajdujących się w ich mieszkaniach... Powodem tego jest fatalny stan przewodów kominowych, które nie nadają się do eksploatacji. PINB wydał w tym celu stosowną decyzję, zmuszającą urząd gminy do zamurowania otworów wentylacyjnych. Póki nie zostaną wykonane remonty, podłączenie się do przewodów jest według specjalistów niebezpieczne dla mieszkańców kamienicy. Koszty remontów przewodów kominowych nie są znane.

Ogrzewanie bez spalin?

Pełnomocnik gminy z kwestiach administrowania budynkiem, Rafał Kwiatkowski zapewnia jednak, że nikt w przedmiotowym budynku nie jest pozbawiony ogrzewania. - W budynku możliwe jest ogrzewanie indywidualne. Brak podłączenia do sieci gazowej ogranicza możliwości ogrzewania do dwóch rozwiązań - energii elektrycznej oraz pieca na paliwo stałe. Lokale wyposażone są w piece grzewcze. Problemem jest właściwa cyrkulacja powietrza w pomieszczeniach. Tę zaś można podzielić na dwa aspekty - dopływu powietrza i odprowadzenia spalin - tłumaczy przedstawiciel urzędu.

W kwestii pierwszej, fundamentalnej, wypowiedzieli się już wielokrotnie biegli i kominiarze. Np. ostatnia opinia kominiarska z 13 października 2014 r. przedłożona przez zarządzającego wspólnotą Radosława Szulca stwierdza, iż wszystkie przewody kominowe są złe! Przewody kominowe należą bez wątpienia do części wspólnych, a tym zajmuje się wspólnota mieszkaniowa. Zarząd wspólnoty stanowi Pan Radosław Szulc. Od wielu miesięcy prowadzone są działania w kierunku rozwiązania tego problemu, włącznie ze zwołaniem zebrania właścicieli. Niestety, inicjatywy takie są odrzucane. Pan Radosław Szulc mając pełnomocnictwa od pozostałych prywatnych właścicieli korzysta z możliwości głosowania na zasadzie "jeden lokal - jeden głos", w wyniku czego Gmina, mając większość udziałów we wspólnocie, traci ją w głosowaniu. Uchwałę o wykonaniu remontu przewodów kominowych Pan Radosław Szulc odrzucił, natomiast wbrew obowiązującemu prawu próbuje przerzucać odpowiedzialność finansową (i nie tylko) na Gminę. Nie jest problemem podwyższenie funduszu remontowego, który jest o 2/5 niższy niż przeciętna w innych wspólnotach. Jednak i takie rozwiązane jest odrzucane, mimo iż 3/4 tego funduszu przypada na Gminę. Zarządca w zamian przedstawia drugorzędne argumenty o kratkach wentylacyjnych i nawiewnikach, które w pewnych przypadkach wymagają zrobienia bądź poprawy, ale ważniejsze jest prawidłowe odprowadzenie spalin.

Rafał Kwiatkowski

Pełnomocnik Gminy Legionowo

Czy tę patową sytuację można rozwiązać? Według legionowskiego urzędu tak, ale nie w sposób szybki, bowiem wymaga to zaangażowania sądu. /iw/ Przeczytaj również:

Co sądzisz na ten temat?

podoba mi się 0
nie podoba mi się 0
śmieszne 0
szokujące 0
przykre 0
wkurzające 0
facebookFacebook
twitterTwitter
wykopWykop
komentarzeKomentarze

komentarz(1)

MariuszMariusz

0 0

Problem w tym, że nie można tutaj nic powiedzieć gdyż artykuł zarówno ten jak i wcześniejszy zawiera szereg niewiadomych. Dopóki nie dowiemy się kto w końcu jest kim w tej wspólnocie nie można mówić o tym kto za co odpowiada. Jasne jest że wspólnota wyłoniła w drodze wyborów ze swojego grona "Zarząd" jednoosobowy. I teraz pytanie... Jaką rolę pełni tu gmina?? Jest tylko administratorem??(to by było nielogiczne) czy wspólnota powierzyła gminie również obowiązki zarządzania a tym samym administrowania? A może jednoosobowy "Zarząd" w postaci Pana Szulca posiada licencję zawodowego Zarządcy więc po co tu gmina? Mylenie pojęć Zarządu, Zarządcy i Administratora wprowadza czytających w błąd. Poza tym. Gmina posiadająca udziały w tej nieruchomości dysponująca jednym głosem (zgodnie z prawem) w przypadku podjęcia uchwały na jej niekorzyść ma prawo zaskarżyć uchwałę do sądu. Mamy tutaj przykład typowego pieniactwa ze strony Zarządu i brak zaangażowania ze strony gminy. Typowe dla takiego układu. Najlepsze wyjście z tego położenia to podpisanie umowy przez wspólnotę z licencjonowanym zarządcą na administrowanie i wypięcie się od gminy. Sprawdzone i działa. 15:07, 02.11.2014

Odpowiedzi:0
Odpowiedz

reo
0%