Ostatnie w tym roku spotkanie w rozgrywkach III Ligi rozegrał Legion Legionowo. Tym razem podopieczni Roberta Sitka zagrali w Liceum im. Marii Konopnickiej. Nie miało to żadnego wpływu na wynik meczu. W sobotnie wczesne popołudnie (20.12) rozgromili rywala z Wołomina.
Mecz miał jednostronny przebieg. Od początku Legion narzucił swój styl gry i po niespełna 4 minutach prowadził 9:0. Poszczególne kwarty legionowscy koszykarze wygrywali wyraźnie. Jak zwykle nie do zatrzymania był Przemysław Lewandowski, który zdobył 34 punkty. Aż siedem razy rzucił za 3, a w drugiej kwarcie popisał się efektownym wsadem rodem z NBA. Wołomińska drużyna nie potrafiła stawić czoła świetnej obronie gospodarzy. Gubiła często piłki, które padały łupem Legionu. Po nich miejscowi koszykarze mogli skutecznie wyprowadzać kontrataki. Trzynaście rzutów za 3 punkty budzi szacunek dla gospodarzy. A jedyny minusik to brak na tablicy, po końcowym gwizdku sędziego, trzycyfrowego wyniku. Jednak najważniejsza jest wygrana i kolejne cenne 2 punkty dopisane do ligowej tabeli.
Legion Legionowo - UKS 2 Wołomin 97:44 (21:9, 28:13, 24:12, 24:10)
Zdobywali punkty:
Lewandowski - 34, Teklak - 23, Mikos - 12, Witek - 8, Bandurski - 8, Łopaciński - 6, Dzik - 4, Rybicki - 2.
/Michał Machnacki/
Brak komentarza, Twój może być pierwszy.
Dodaj komentarz