Sześcioro uczniów Szkoły Podstawowej im. Armii Krajowej w Jabłonnie będzie musiało powtórzyć swój egzamin szóstoklasisty. Okręgowa Komisja Egzaminacyjna dopatrzyła się bowiem nieprawidłowości. Osoby nadzorujące egzamin miały podpowiadać uczniom odpowiedzi do pytań zamkniętych. Jak tłumaczy wójt Jarosław Chodorski z tego powodu zawiesił on w obowiązkach dyrektor szkoły, Agatę Gołowicz.
W piątek (13.05) Urząd Gminy Jabłonna wydał specjalne oświadczenie w tej sprawie. Czytamy w nim między innymi: "Okręgowa Komisja Egzaminacyjna (OKE) w Warszawie stwierdziła naruszenie przepisów dotyczących przeprowadzenia sprawdzianu szóstoklasistów w Szkole Podstawowej im. Armii Krajowej w Jabłonnie. Komisja stwierdziła nieprawidłowości, które będą skutkowały powtórnym przeprowadzeniem egzaminu dla sześciu uczniów. Okręgowa Komisja Egzaminacyjna w Warszawie stwierdziła, że członkowie zespołu nadzorującego, podczas pierwszej części sprawdzianu, podawali odpowiedzi do zadań zamkniętych. Powyższe naruszenie mogło wpłynąć na wynik sprawdzianu. W związku z zaistniałą sytuacją podjąłem decyzję o zawieszeniu w czynnościach Dyrektora Szkoły Podstawowej w Jabłonnie, która odpowiada za prawidłowe przeprowadzenie egzaminu szóstoklasistów. Decyzję podjąłem w trosce o dobro uczniów uczęszczających do Szkoły Podstawowej w Jabłonnie oraz prawidłowe funkcjonowanie placówki" - pisze wójt gminy, Jarosław Chodorski. Dalej czytamy, że obowiązki zawieszonego dyrektora przejmą jego zastępcy.
Spotkanie bez "happy end-u"
W piątek (13.05) wójt gminy zaproponował przewodniczącym zespołów nadzorujących przebieg sprawdzianu szóstoklasisty w Szkole Podstawowej im. Armii Krajowej spotkanie. Podczas niego poruszono kwestie związane z przeprowadzeniem egzaminu oraz zdarzeń, które nastąpiły po zakończeniu prac zespołów. W spotkaniu wzięli udział: wójt, gminny prawnik, zastępca dyrektora szkoły Joanna Mariańska, przedstawiciel związków zawodowych nauczycieli oraz przedstawiciele Komisji Oświaty Rady Gminy - przewodniczący Arkadiusz Syguła i członkini Teresa Gałecka. Niestety spotkanie zakończyło się bez żadnych wniosków. Nie udało się rozwiązać tego bardzo ważnego, szczególnie dla uczniów problemu. W komunikacie wydanym przez gminę po zakończeniu rozmów czytamy: "- Rzeczowe rozmowy w tak szerokim gronie oraz w formie, jaką przybrało spotkanie nie były możliwe do przeprowadzenia, stąd też zaprzestano rozmów". To jednak wersja oficjalna. Nieoficjalnie wiadomo tyle, że spotkanie zakończyło się awanturą, a wójt delikatnie mówiąc został "wyproszony" z placówki.
Ponowny egzamin
Wszystko wskazuje na to, że sześcioro uczniów, którym Okręgowa Komisja Egzaminacyjna unieważniła pierwszą część sprawdzianu będzie musiało napisać go jeszcze raz. Wyznaczono już datę - 2 czerwca.
Rodzice w obronie dyrektor
Rodzice zaangażowani w życie szkoły zaapelowali do innych osób, którym na sercu leży dobro placówki o obecność na poniedziałkowej (16.05) nadzwyczajnej Komisji Oświaty. Poniżej apel, który wystosowano na profilu szkoły w portalu Facebook:
Szanowni Państwo! W dniu dzisiejszym Wójt Gminy Jabłonna zawiesił w czynnościach dyrektora i nauczyciela Panią Dyrektor Agatę Gołowicz. Głęboko zaniepokojeni zaistniałą sytuacją zapraszamy Rodziców w poniedziałek na godz.16.00 na Nadzwyczajną Komisję Oświaty do budynku Urzędu Gminy Jabłonna. Liczymy na Państwa wsparcie i liczną obecność.
/red/
0
0
0
0
0
0
0 0
Okręgowa Komisja Egzaminacyjna stwierdziła naruszenie przepisów według, których powinien odbyć się sprawdzian klas szóstych.Jeżeli były nieprawidłowości to za nie w szkole odpowiada dyrektor.Stanowiska pana wójta jest słuszne.,,Pewna" grupa ludzi w Jabłonnie nie zna prawa albo uważa, że to prawo można ,, naginać " na własne prywatne potrzeby.Może czas zaakceptować wolę większości, która wybrała obecnego pana wójta.Jabłonna też musi mieć swój mały KOD...Żenada - ośmieszacie Gminę Jabłonna w całej Polsce.Komu miał zaszkodzić program w TVP Info? 22:06, 16.05.2016
0 0
Ochyda wciągać dzieci w rozgrywki polityczne 05:38, 17.05.2016
0 0
W każdej normalnej szkole podpowiadanie i ściąganie jest karalne. Uczyłem się w tej szkole i nauczyciele nie pozwalali podpowiadać ani ściągać. Zabierali ściągi, stawiali "2" i wyganiali z klasówki czy egzaminu. Widać teraz jest tam inna moda. A swoją drogą to jakie następne imię nadacie tej szkole? Za moich czasów szkoła miała imię "1 Dywizji Piechoty", później "Mikołaja Kopernika", teraz "Armii Krajowej". Proponuję coś ze Smoleńska.... Pozdrawiam 07:56, 17.05.2016
0 0
Mnie zadtanawia jedno. Dlaczego zawieszono dyrektorkę, której nie było w salach egzaminacyjnych, a od nauczycieli podpowiadających nie wyciągnięto żadnych konsekwencji. I po drugie, egzamin był w kwietniui dopiero dzisiaj się okazało, że były nieprawidłowości? 07:58, 17.05.2016
0 0
Brawo Panie Wójcie, ja nie życzę sobie żeby moje dziecko pracując uczciwie cały rok na końcowym egzaminie zostało zrównane do tych którzy dostali w darze od leniwych nauczycieli podpowiedzi. Co z elementarną prawdą i uczciwością.Nauczyciele powwinni nauczać w trakcie roku szkolnego a nie ratować swoje tyłki ucząć młodych ludzi że cwaniactwo i oszustwo popłaca. Pan Syguła znowy plecie głupoty w imię SITWY która za punkt honoru ( jaki człowiek taki honor) poniża normalnego człowieka i od półtora roku pluje na demokratycznie wybranego wójta. Wstyd i żal - ot co czuję. 21:50, 17.05.2016
0 0
@GRZEGORz Masz rację, dokładnie. Zdecydowane ruchy to jest to co pownno się właśnie robić w takich sytułacjach. To niesprawiedliwe, że pozwalajo siągać. 07:13, 18.05.2016
0 0
Z tego, co widzę sytuacja nie jest do końca jasna. Dlaczego, jeśli są dowody na podpowiadanie ( i to w dodatku błędne) przez nauczycieli nie są ukarani konkretni nauczyciele? Powinni być zwolnieni dyscyplinarnie z pracy. Jeśli to tylko donosy anonimowe, jak też słyszę, to tym bardziej nie można za to karać dyrekcji. Dyrektor odpowiada za prawidłowy przebieg podczas egzaminów, ale nie ponosi odpowiedzialności za zachowanie nauczycieli, oni odpowiadają sami za siebie. Nie podejrzewam, żeby pani dyrektor zalecała podpowiadanie uczniom, ale poziomowi nauczania powinno się przyjrzeć kuratorium. Druga sprawa to istnienie konfliktu między wójtem a szkołą i z tego, co widzę to pan wójt powinien mieć sobie wiele do zarzucenia: nieprzygotowanie umów dla nauczycieli w akcji "zima" mimo wielokrotnych interwencji nauczycieli, czym spowodował zamieszanie w czasie ferii oraz niewywiązanie się na czas z placem zabaw dla najmłodszych na terenie szkoły, przez co dzieci przez całą jesień nie miały gdzie odpoczywać, bawić się, plac był gotowy dopiero w grudniu 2015 r. Może pan wójt powinien siebie też w takim razie zawiesić? 12:30, 26.05.2016