Jabłonna: Lidl bał się dziennikarzy? Nie chciał ich obecności na spotkaniu z mieszkańcami Królewskiej

Ciągły hałas, wzmożony ruch drogowy i poranne dostawy - to codzienne bolączki mieszkańców ul. Królewskiej w Jabłonnie, których posesje sąsiadują z marketem Lidl. Uciążliwości związane z działalnością sklepu są już tak ogromne, że ludzie poprosili o pomoc w rozwiązaniu ich problemów lokalne władze. W tym celu, we wtorek (4.10) zorganizowano w Urzędzie Gminy specjalne spotkanie mieszkańców i samorządowców z przedstawicielami niemieckiej sieci handlowej. Jak wyglądały rozmowy wiemy tylko z przekazów. Lidl nie zgodził się bowiem na obecność dziennikarzy.



- W trakcie spotkania mieszkańcy poruszyli tematy, które od dłuższego czasu wymagają rozwiązania przez firmę Lidl. Wśród postulatów znalazły się kwestie związane z hałasem, postawieniem toalet i zamknięciem wyjazdu na ulicę Królewską, tak by był dostępny tylko dla służb ratunkowych. Mieszkańcy wielokrotnie podkreślali, że szczególnie kwestie związane z hałasem i znacznie większym ruchem na ul. Królewskiej powodują, że bardzo pogorszyły się ich warunki życia. Zwrócili również uwagę na hałas wentylatorów i dostawy do sklepu we wczesnych godzinach porannych - czytamy w komunikacie opublikowanym po spotkaniu przez Urząd Gminy Jabłonna.

Z relacji uczestników wynika, że rozmowy nie należały do najspokojniejszych. Zbulwersowani mieszkańcy zarzucali Lidlowi niechęć do rozwiązania ich problemów i nastawienie wyłącznie na zysk. Przyciśnięci do przysłowiowego muru przedstawiciele sieci handlowej zadeklarowali, że zastanowią się nad rozwiązaniem spornych kwestii oraz że w niedługim czasie odpowiedzą na przedstawione postulaty.

/red/