W tej części naszego cyklu postanowiliśmy przedstawić mieszkańcom Legionowa sposób prowadzenia inwestycji przez Ratusz w świetle dokumentów finansowych gminy, w tym budżetu i wieloletniej prognozy finansowej. Pewne fakty wydają się z pozoru, na pierwszy rzut oka nieistotne i błahe. Nie wzbudzają żadnego, nawet najmniejszego zainteresowania. Jednak, gdy takich, spraw pojawia się więcej zaczynają się one łączyć w całość, tworząc logiczną układankę...
Trzeba przyznać, że legionowscy włodarze są niezwykle pomysłowi i przebiegli. Determinuje ich do tego rysująca się niepewnie przyszłość w samorządzie. Tak właśnie było w przypadku budżetu na rok 2017 oraz Wieloletniej Prognozy Finansowej (WPF) na lata 2016-2022. Od razu, po ich uchwaleniu z końcem grudnia 2016 r. pojawiły się liczne głosy i zarzuty, że budżet jest jakiś nijaki, bardzo oszczędny i w ogóle prawie pozbawiony inwestycji. Postanowiliśmy więc przyjrzeć się sprawie bliżej.
Po październikowej sesji Rady Miasta byliśmy pod ogromnym wrażeniem rozmachu proponowanych inwestycji, głównie drogowych, które czekały na realizację od kilku do kilkunastu lat. Postanowiono zwiększyć wydatki majątkowe w roku 2017 aż o 5 750 000 PLN przeznaczając na to nadwyżkę budżetową z 2016 roku. Ale chwileczkę! Już w grudniu znaczna część tych inwestycji gdzieś w tajemniczy sposób zniknęła, a wraz z nimi 3 500 000 PLN. Co więc wydarzyło się pomiędzy październikiem, a grudniem ubiegłego roku? Zagadka ta nie dawała nam spokoju. A jakie jest jej rozwiązanie? Istnieją dwa.
Otóż odnaleźliśmy zaginione fundusze. Zamiast przeznaczyć je na inwestycje w 2017 roku, tak jak to pierwotnie zaplanowano, przeznaczono je na wykup obligacji komunalnych, ale dopiero z roku 2018. W jakim celu? Zapewne wśród naszych władz powstał dylemat, co zaoferować mieszkańcom w roku wyborczym, jeśli w tym roku rozpoczniemy, aż tyle inwestycji. Poza tym jak je sfinansować skoro w miejskiej kasie jest pusto, a jest jeszcze obiecany basen na Piaskach za 18 000 000 PLN i do tego pozostało do spłaty też 24 000 000 PLN długu. Dzięki takiej sztuczce zdobyto fundusze na tzw. "kiełbasę wyborczą".
Zaginione inwestycje, przede wszystkim drogowe, które zniknęły z pierwotnej wersji Wieloletniej Prognozy Finansowej przedstawiają się następująco:
Krzysztof10:49, 21.03.2017
0 0
Ostatnie zdanie jest strzałem w 10, jeśli chodzi o sposób funkcjonowania tego systemu od lat. Tak samo radni obdzielani są inwestycjami, które miasto i tak by wykonało, ale dzięki temu to idzie na ich konto i potem mogą powiedzieć "obiecalem i zrobilem". Zagrywki rzeczywiscie kuglarskie. 10:49, 21.03.2017