Zamknij

Czy Pendolino powinno zatrzymywać się w Legionowie?

10:52, 24.02.2015 Aktualizacja: 10:54, 24.02.2015
Skomentuj

Wiele osób zadaje sobie pytanie, czy szybkie pociągi Pendolino, które od grudnia kursują na trasie Warszawa - Gdańsk, powinny zatrzymywać się na przykład w Legionowie lub Nowym Dworze Mazowieckim. Nasz czytelnik z Ciechanowa, Pan Krzysztof udowadnia w swoim liście, że jest to możliwe i to bez dużych strat czasu na postoje. Poniżej publikujemy w całości jego list, który otrzymaliśmy w poniedziałek. Zapraszamy do lektury.



"Grudzień 2014 był miesiącem przełomowym dla polskiego transportu. Do regularnej eksploatacji wdrożono tabor kolejowy umożliwiający podróżowanie w szybki i komfortowy sposób. Mam na myśli pociągi "PENDOLINO". Nie analizuję tutaj szczegółów technicznych, ale jako zwykły pasażer wyrażę zdanie moje i wielu współtowarzyszy podróży, pisząc, iż nasza kolej zaczęła realizować usługi na europejskim poziomie. Podróż z Gdańska do Warszawy skróciła się do 2 godzin 50 minut. Z prasy dowiaduję się, że będzie już tylko lepiej, ponieważ do końca roku na linii Warszawa - Gdańsk ma zacząć działać tzw. ETCS - pojazdy będą mogły osiągać prędkość 200km/h - nie obniżając przy tym poziomów bezpieczeństwa.

Niestety są sprawy, które sprawiają duży zawód wielu mieszkańcom naszego kraju. Mam tutaj na myśli nierówne traktowanie regionów Polski przy planowaniu zatrzymań tych pociągów. Z jednej strony pewne regiony są traktowane priorytetowo, np. pociągi zatrzymują się 7 razy na terenie województwa pomorskiego: 5 razy w Trójmieście (Gdynia Główna, Sopot, Gdańsk Oliwa, Gdańsk Wrzeszcz, Gdańsk Główny) a także zaraz potem w mniejszych miejscowościach: Tczew, Malbork. Wszystkie stacje położone na terenie województwa pomorskiego. Niestety zupełnie inaczej jest na terenie województwa mazowieckiego. Pociągi zatrzymują się jedynie na trzech głównych stacjach Warszawy (Wschodnia, Centralna, Zachodnia). Niestety wszystkie miasta położone na terenie województwa mazowieckiego wzdłuż linii kolejowej są pomijane: mam na myśli miasta powiatowe: Działdowo, Mława, Ciechanów (byłe miasto wojewódzkie), Nowy Dwór Mazowiecki, Legionowo.

Uprzedzę zarzuty: zgadzam się z tym, że pociągi "PENDOLINO" powinny mieć do minimum ograniczoną liczbę postojów na trasie przejazdu, aby nie wydłużać czasu przejazdu. Ale wobec tego, dlaczego Tczew i Malbork będące miastami podobnej wielkości, położone w bardzo bliskiej odległości od Gdańska są zaszczycone zatrzymaniami WSZYSTKICH pociągów? Gdy tymczasem mieszkańcy Legionowa, Nowego Dworu Mazowieckiego, Ciechanowa, Mławy i Działdowa, aby skorzystać z przejazdu tym pociągiem muszą pokonać sporą odległość do Warszawy a ponadto tracić dużo czasu na oczekiwanie na przesiadki i podróżowanie różnymi środkami transportu (co znacznie podnosi koszty podróży). Dlaczego wybrano akurat te miasta - dwa położone na terenie województwa pomorskiego, jedno na terenie warmińsko-mazurskiego (Iława) i ŻADNEGO na terenie województwa mazowieckiego? Żaden pociąg PENDOLINO przez ponad 200 km nie zatrzymuje się na jakiejkolwiek stacji. W ten sposób powiaty zamieszkane przez ponad 420 000 ludzi zostały odcięte od możliwości podróży tym nowoczesnym środkiem transportu. Nie zapewniono też dojazdu pociągami podmiejskimi do najbliższej stacji zatrzymania w Iławie, ponieważ ruch regionalny pomiędzy Działdowem a Iławą praktycznie zamarł. Zaplanowanie podróży z Ciechanowa do Gdańska z przesiadką w Iławie jest właściwie niemożliwe, lub wiąże się z wielogodzinnym oczekiwaniem na przesiadkę, co czyni podróż nieopłacalną czasowo. Podróż przez Warszawę, łącznie z oczekiwaniem na przesiadkę w Warszawie (często ponad godzinę) to również wydłużenie łącznego czasu podróży o kilka godzin - podróż szybkim pociągiem mija się z celem.

Dlatego proszę o ponowne rozważenie zatrzymań pociągów PENDOLINO na innych stacjach na terenie województwa mazowieckiego. Nie chcę tutaj już roztrząsać precedensu Włoszczowy, która jest zdecydowanie mniejszym miastem niż wymienione powyżej miasta, ale postój pociągów PENDOLINO w tym mieście przyciąga potoki podróżnych zamieszkujących w promieniu kilkudziesięciu kilometrów. Takie same skutki miałyby mądrze wybrane zatrzymania w większych miastach Mazowsza.

Jako mieszkaniec Ciechanowa mogę być posądzony o egocentryzm. Wyjaśnię - nie zabiegam o to, żeby te pociągi zatrzymywały się akurat w Ciechanowie, czy też w każdej większej miejscowości po drodze, ale żeby zatrzymywały się raz, najwyżej dwa razy w miejscach dobrze skomunikowanych z resztą regionu, dzięki czemu więcej osób będzie miało możliwość przejazdu.

Na przykład dzięki zatrzymaniu pociągu w Ciechanowie pasażerowie zarówno z Działdowa, Mławy, Nowego Dworu Mazowieckiego mieliby łatwy dojazd na przesiadkę często kursującymi pociągami Kolei Mazowieckich. Zapewniłoby to lepsze wykorzystanie miejsc w pociągach PENDOLINO.

Pozwolę sobie zrobić porównanie miast leżących wzdłuż tej linii kolejowej (Załączniki 2 i 3). Dokonane porównanie nie wyjaśnia wcale dlaczego żadne miasto pomiędzy Iławą a Warszawą nie jest miejscem zatrzymania tych pociągów. Nie wyjaśnia też, czym wyróżniają się miasta Malbork i Tczew, w których zatrzymują się wszystkie pociągi najwyższej kategorii. Każde miasto ma swoje argumenty: Tczew jest stacją węzłową, ale z drugiej strony położone jest bardzo blisko Gdańska i posiada dogodne skomunikowania w stacji Gdańsk Główny. Mniejszy Malbork jest też stacją węzłową, ale od Tczewa dzieli go tylko 18 km i posiada dobre połączenie z Tczewem i Gdańskiem.

Jadąc PENDOLINO ma się wrażenie, że pociąg nie zdążył się rozpędzić a już znowu się zatrzymuje. Odcinek Malbork - Tczew pociąg PENDOLINO pokonuje w około 10 minut, pociąg osobowy w około 20 minut. Z drugiej strony Działdowo będące stacją węzłową i zapewniające najkrótsze połączenie do Olsztyna nie ma dostępu do pociągów Premium. Możliwość dojazdu do Iławy praktycznie zerowa (o ile nie mamy w planie co najmniej 1 -2 godzinnego oczekiwania na przesiadkę. PENDOLINO pomija też Ciechanów, byłe miasto wojewódzkie znacznie większe od Malborka, pomija też Nowy Dwór Mazowiecki, miasto wielkości Malborka czy Iławy, w którym szybko przybywa mieszkańców i które posiada w granicach miasta Międzynarodowy Port Lotniczy obsługujący rocznie ponad 2 mln pasażerów z całego kraju. Legionowo będące również stacją węzłową i ośrodkiem miejskim wielkości Tczewa nie ma w ofercie nawet jednego połączenia pociągiem PENDOLINO. A jestem przekonany, że znalazłoby się sporo chętnych. To przekonanie zdobyłem obserwując ile osób korzysta z pociągów TLK z tych stacji. Jest to duża grupa osób, a część z nich ceniąc czas na pewno zdecydowałaby się na podróż PENDOLINO.

Szczególnie w godzinach poza szczytem przewozowym, np. w środku dnia pociągi mogłyby zatrzymywać się wybiórczo na niektórych stacjach w większych miastach. Dzięki dużej częstotliwości połączeń - właściwie co godzinę - można zbudować ofertę, która będzie się uzupełniać. Na przykład jeden pociąg PENDOLINO zatrzymujący się na jednej, kolejny na innej ze stacji: Legionowo, Nowy Dwór Mazowiecki, Mława lub Działdowo z pewnością cieszyłby się powodzeniem w lokalnej społeczności i wiele osób planując podróż tak dobrałaby godziny, aby skorzystać z tego bezpośredniego połączenia (Załącznik 1). Przykładowo Ciechanów czy Nowy Dwór Mazowiecki nie wygeneruje potoku pasażerów na szybki pociąg co godzinę. Ale przy dwóch trzech pociągach w ciągu dnia potencjalni pasażerowie skumulują się na te konkretne połączenia. A jeden postój nie wydłużyłby znacząco czasu przejazdu. Takie rozwiązanie jest z powodzeniem stosowane w zachodniej Europie na liniach szybkich kolei. Może nawet gminy byłyby zainteresowane jakąś reklamą regionu na pokładzie konkretnych połączeń, podobnie jak to wygląda w transporcie lotniczym - mogłyby to być dodatkowe wpływy.

Z drugiej strony pociągi jadące w godzinach szczytowych przewozów, na które chętnych nie brakuje, moim zdaniem powinny jechać priorytetowo bez zatrzymania między Warszawą Wschodnią a Gdańskiem Głównym (ewentualnie z zatrzymaniem w Iławie). Skróciłoby to podróż o kilka minut. A pasażer udający się do Malborka czy Tczewa miałby możliwość szybkiego dojazdu do miasta docelowego pociągiem SKM lub też mógłby wybrać połączenie o innej godzinie z postojem w konkretnym mieście.

Podczas mojej ostatniej podróży pociągiem PENDOLINO w lutym z Gdańska (wyjazd o 15:33) do Warszawy jechałem w drugiej klasie w prawie pustym wagonie, na stacji Tczew zaobserwowałem 2 osoby wsiadające do pociągu, na stacji Malbork nikt nie wsiadał. Natomiast ja i jeden współtowarzysz podróży dojechaliśmy do Warszawy, na 17:22, najbliższe połączenie do stacji Modlin mieliśmy o 18:23, tam przesiedliśmy się kolejny raz na pociąg do Ciechanowa (o 19:26) i już na 20:18 byliśmy w Ciechanowie - po prawie 5 godzinach podróży! Zdecydowanie nie polecam takiej podróży - cały efekt nowych wygodnych i szybkich pociągów psuje realny czas podróży i konieczność przesiadek.

Ufając, że leży Państwu na sercu dobro polskiej kolei i zachęcenie większej liczby osób do podróży nowymi pociągami proszę o poważne potraktowanie sprawy i przychylenie się do mojej prośby o wyznaczenie dodatkowych postojów dla wybranych połączeń PENDLOLINO na trasie Warszawa - Trójmiasto. Wszelkie osoby mające wpływ na podejmowane decyzje proszę o poparcie tej inicjatywy."



 

/Krzysztof Zieliński, czytelnik z Ciechanowa/

Zachowano oryginalną pisownię listu.

Od Legio24.pl: List oraz pytania z nim związane skierowaliśmy do PKP InterCity.

Co sądzisz na ten temat?

podoba mi się 0
nie podoba mi się 0
śmieszne 0
szokujące 0
przykre 0
wkurzające 0
facebookFacebook
twitterTwitter
wykopWykop
komentarzeKomentarze

komentarz(14)

AdamAdam

0 0

Popieram inicjatywę.Sam chciałbym skorzystać z szybkiego dojazdu pociągiem do Gdańska ,ale brak przystanku w Legionowie mi to uniemożliwia.Dojazd do Warszawy powoduje stratę około godziny + koszty, a przesiadka w Iławie nie ma już żadnego sensu. Zostaje TLK ,bo jest dużo szybciej i taniej.
Z Pendolino mam taki zysk ,że inne pociągi zapełnione ludźmi w drodze do/z pracy muszą przepuszczać te nowe, szybkie, ale puste. 09:01, 25.02.2015

Odpowiedzi:0
Odpowiedz

reo

kk

0 0

Oczywiście że tak. Przecież jakby się to pendolino zatrzymywało w Legionowie to mogłoby nie tylko zabierać pasażerów z Legionowa nad morze (i przez to mieć lepsze obłożenie) ale wysadzać tych co jadą z Wawy Centralenej do Legionowa po robocie czyli przez te 20 km było by też bardziej obłożone.
A do tego w SKM byłoby luźniej i ludzie by mniej byli awanturujący się.

A gdyby to z kartą miejską połączyć. Ja bym se z centrum w 10 minut do Legionowa dojechał. A te 30 minut zyskane pewnie bym spożytkował na zakupy w kauflandzie bo bym w końcu miał czas.
Pieniądze trzema liczyć po gospodarsku! 11:24, 25.02.2015

Odpowiedzi:0
Odpowiedz

KacperKacper

0 0

Na kiego grzyba nam pendolino... jak dobrego i taniego dojazdu nawet SKM czy autobusem do Warszawy nie mamy? 09:46, 26.02.2015

Odpowiedzi:0
Odpowiedz

loleklolek

0 0

"Na kiego grzyba nam pendolino… jak dobrego i taniego dojazdu nawet SKM czy autobusem do Warszawy nie mamy?"

nie ogarniam. prywatne busy masz po 4 zł. skm masz za 3,40 zł. to tak wiele? 22:41, 26.02.2015

Odpowiedzi:0
Odpowiedz

AdamAdam

0 0

Popieram inicjatywę, myślę że nasze władze powinny z taką wyjść, bo co mogą mieszkańcy? Powiedzieć że chcą i tylko tyle. 11:19, 27.02.2015

Odpowiedzi:0
Odpowiedz

Kwiatkowski z LegionKwiatkowski z Legion

0 0

Jeśli na takim zadoopiu jak Włoszczowa stają expresy, to czemu w powiatowym mieście Legionowo nie może zatrzymywać się pendolino..... tym bardziej, że i tak przez Legionowo przejeżdża ? 12:16, 27.02.2015

Odpowiedzi:0
Odpowiedz

PawełPaweł

0 0

Odpowiedz jest prosta
Pendolino musi się zatrzymywac tam gdzie sie zatrzymuje ze względu na dotacje z UE, pewnie po okresie 5lat mniejsze stacje wylecą z rozkładu stacji. dotyczy to także włoszczowej. tylko tyle i aż tyle. Wiadomo że boli ale z załozenia miałbyć to szybki pociąg i njiech tak zostanie. o ile trójmiasto i stolica dadzą radę go sensownie zapełnić. Postój ed250 w Ciechanowie, gdzie od przyszłego roku będzie przelot przez stacje 200km/h. Oznacza to stratę prawie 10 min. Oczywiście mam na mysli hamowanie+postój+rozpędzanie ponowne+rezerwa. Prawda jest taka że tam nawet do TLK nie ma komu wsiadać. Co do Działdowa to od przyszłego roku mają jeżdzić IC do Olsztyna, na nowych pociągach z PESy, o ile sie wyrobią z produkcją bo coś im nie idzie ostatnio 15:24, 27.02.2015

Odpowiedzi:0
Odpowiedz

AndrzejAndrzej

0 0

Co z tego że będą szybkie jak nie będzie miał kto do nich wsiadać. Obecna skuteczność (ilość pasażerów) to wielki ból głowy IC, bo nikt przy zdrowych zmysłach nie będzie z Ciechanowa, Mławy jechał do Warszawy, żeby potem pojechać do Gdańska. Inwestycje w kolej powinny być przemyślane, a niepomijanie 120 tys. powiatu legionowskiego w przystankach IC, mogłoby słabe statystyki kolei znacznie polepszyć. Pendolino czy EX IC powinno zatrzymywać się albo w Legionowie albo w NDM (ze względu na międzynarodowe lotnisko). Wystarczy jeden pitstop w ciągu dnia. Kolej czasami mogłaby pomyśleć. Pozdrawiamy prezesów IC. 12:25, 28.02.2015

Odpowiedzi:0
Odpowiedz

GrzegorzGrzegorz

0 0

Jednym z argumentów przemawiającym za Legionowem jest fakt, że tak czy siak pendolino musi zwolnić ze względu na ostry zakręt w centrum miasta oraz wiraż na bukowcu. Zatrzymanie nie spowodowało by dużych opóźnień. Byłyby to straty do 5 min max. Bywając na peronie codziennie w godzinach odjazdów pociągów tlk do gdańska widzę sporą liczbę ludzi na niego oczekujących. Zapewne znalazłoby się wielu chętnych, których oferta pendolino by zainteresowała. 21:57, 01.03.2015

Odpowiedzi:0
Odpowiedz

Kwiatkowski z LegionKwiatkowski z Legion

0 0

Nie po to mamy stację żeby tylko oglądać pociagi, ale zeby z nich korzystać. Inne miasta jak np. Serock , marzą o posiadaniu kolei...... Czytając wypociny niektórych mądrali na tym forum moznaby odnieść wrazenie, ze gdyby w Legionowie odkryto złoża złota, to budowa kopalni bylaby nieoplacalna. 07:36, 05.03.2015

Odpowiedzi:0
Odpowiedz

AnetaAneta

0 0

Po co budujemy dworzec za grube miliony jak żadne pociągi ekspresowe nie zatrzymują się tutaj. Nasze władze coś myślą o nas czy tylko o konwencjach partyjnych? 12:45, 07.03.2015

Odpowiedzi:0
Odpowiedz

kikikiki

0 0

@Kwiatkowski
Z Włoszczowej nabijałem się podobnie jak Pan. "Pingwin postawił sobie pomnik"
Do czasu gdy zdarzył mi się biznesowy wyjazd. Z pociągu razem ze mną wysiadło 30-50 osób, mniej więcej tyle wsiadło i pojechało chyba do Krakowa.
Całkiem sporo, bo pociąg zatłoczony nie był. Widać, że w nie medialnej rzeczywistości, stacja jest potrzebna i wykorzystywana. 22:27, 07.03.2015

Odpowiedzi:0
Odpowiedz

Kwiatkowski z LegionKwiatkowski z Legion

0 0

Chiński minister transportu zażyczył sobie, by z Warszawy do Krakowa pokonać trasę, ale w "szoferce" pociągu IC. Umożliwiono to jegomościowi, łamiąc dyskretnie kilka przepisow. Gdy ten pociąg zatrzymał się na stacji Włoszczowa, nikt nie potrafił wyjaśnić Chińczykowi, dlaczego pociąg tej klasy staje na takiej marnej stacyjce. Chińczyk podsumował różne pokrętne tłumaczenia stwierdzeniem: "macie tu w pobliżu jakąś potężną bazę wojskową i nie chcecie się przyznać"..... Wracając do pytania zasadniczego, jestem ZA polepszaniem komunikacji Legionowa z resztą kraju. Zabrzmi to może zbyt futurologicznie, ale Z CZASEM DOCZEKAMY SIĘ WODOLOTÓW Z ZEGRZA DO WARSZAWY. Jak na razie niedoceniany transport śródlądowy u nas RACZKUJE, w przeciwieństwie do innych krajów. 10:04, 11.03.2015

Odpowiedzi:0
Odpowiedz

aniaania

0 0

No póki co to Działdowo jest w województwie warmińsko-mazurskim... 19:01, 13.08.2015

Odpowiedzi:0
Odpowiedz

0%