Czy Legionowo czeka paraliż komunikacyjny?

Wszystko wskazuje na to, że mieszkańcy Legionowa, którzy chcą przedostać się z jednej części miasta do drugiej - tej oddzielonej torami, będą tkwili w coraz większych korkach przed przejazdami kolejowymi. Powód? Pociągów coraz więcej, tak jak i samochodów.

Już teraz, aby przejechać na przykład przez przejazd na Parkowej trzeba często postać przed torami nawet 20 minut. W tym czasie tworzy się korek, który z jednej strony sięga Szkoły numer 2, a z drugiej cmentarza. Sytuację miał poprawić tunel pod torami, który Polskie Linie Kolejowe obiecały wybudować przy okazji remontu torów na legionowskim Przystanku. Tunel miał połączyć AL. Krakowską z Al. Róż.

Niestety do tej pory nic się w tej sprawie nie dzieje. Czy to oznacza, że tunelu nie będzie? Zastępca Prezydenta Legionowa Piotr Zadrożny ma obawy, że PLK chce sprawę przeciągnąć. Obawia się, że tory będą coraz bardziej zatłoczone, a samochody będą miały coraz większy problem by przedostać się na drugą stronę linii kolejowej. - Tu chodzi o karetki, policję i Straż Pożarną. Jak można kogoś uratować, gdy na przejeździe, który co chwilę jest zamykany stoimy ponad 20 minut? - pyta Prezydent Zadrożny. Według jego informacji budowa tunelu miała się rozpocząć wiosną. Miasto jest więc zaniepokojone tym, że żadnych prac nie widać.

Także w Starostwie Powiatowym nic nie wiedzą na temat terminu budowania tunelu. Nie wiedzą, choć tunel ma połączyć remontowaną ulicę Sobieskiego z III Parcelą. Chcąc wyjaśnić sprawę zatelefonowaliśmy do Krzysztofa Pietrasa z Polskich Linii Kolejowych, który odpowiedzialny jest za budowę tunelu w Legionowie.

Okazuje się, że wiosną nastąpi jedynie rozstrzygnięcie przetargu. Zaplanowano je na 15 kwietnia. Prace przy budowie powinny ruszyć w lipcu lub sierpniu. Jak zapowiada Krzysztof Pietras budowa ma być przeprowadzona szybko i sprawnie, ale potrwa minimum rok. Podobny tunel ma powstać także w pobliskim Chotomowie. Tak więc legionowskich kierowców czeka jeszcze minimum kilkanaście miesięcy oglądania widoków zamykanego im przed nosem przejazdu.

(źródło: własne)