We wrześniu 2009 roku CBA zatrzymało podejrzanych o korupcję Weronikę Marczuk oraz Bogusława Seredyńskiego, byłego prezesa Wydawnictw Naukowo-Technicznych. Zatrzymani nie trafili jednak do aresztu śledczego, ani do żadnej komendy Policji w Warszawie. Przewieziono ich do Legionowa. Dlaczego?
fot. se.pl, gazeta.plBogusław Seredyński został zatrzymany w 2009 roku, był podejrzewany o korupcję przy sprzedaży wydawnictwa, którym kierował. W 2011 roku prokuratura oczyściła go z zarzutów, podobnie jak oskarżaną w tej sprawie celebrytkę i prawniczkę Weronikę Marczuk. Okazało się, że obydwoje nie złamali prawa.
Obecnie przed sądem toczy się postępowanie o odszkodowanie dla Seredyńskiego, który został niesłusznie oskarżony i osadzony w Komendzie Powiatowej Policji w Legionowie. Jak podaje portal gazeta.pl CBA 3 stycznia przyznała sądowi, że faktycznie Seredyński był przetrzymywany w Legionowie, jednak nie podano dlaczego właśnie tam, a nie gdzie indziej. Gazeta.pl tak opisuje pomieszczenie, w którym znalazł się Seredyński: całe wyłożone kafelkami, szerokie na dwa metry, długie na jakieś pięć, metalowe drzwi z klapką, przez którą podawano jedzenie. Małe okienko pod sufitem, zasłonięte matową folią, zakratowane. W czterech rogach reflektory świecące 24 godziny na dobę. Pomieszczenie było monitorowane poprzez umieszczoną w suficie kamerę. Robert Szumiata, Oficer Prasowy Komendy Powiatowej Policji w Legionowie, w rozmowie z Serwisem LEGIO24 poinformował, że oficjalnie w tej sprawie legionowska Policja nie może się wypowiadać. - My tej sprawy nie prowadziliśmy, nie mogę nic na ten temat powiedzieć - dodał. Z nieoficjalnych źródeł wiemy jednak, że zarówno Weronika Marczuk jak i Bogusław Seredyński byli widziani w legionowskiej komendzie we wrześniu 2009 roku. Na pytanie dlaczego właśnie Legionowo zostało wybrane przez CBA w tej konkretnej sprawie nie odpowiedział nam także rzecznik prasowy CBA Jacek Dobrzyński. Przypomnijmy, że postępowanie w sprawie naruszeń prawa przez CBA w tym konkretnym przypadku prowadzi także prokuratura. /wł, gazeta.pl/
Brak komentarza, Twój może być pierwszy.
Dodaj komentarz