Zamknij

Białe jest białe: Co by tu jeszcze poświęcić

14:04, 23.06.2015 Aktualizacja: 16:37, 23.11.2019
Skomentuj

Idzie nowe. Czuć to i widać bardzo wyraźnie. Wizja rządów PIS wzbudza tak wielki popłoch w szeregach aktualnie rządzącej opcji politycznej, że w ekspresowym tempie wymieniono kilku ministrów. To ma ponoć pomóc w odbudowaniu zaufania społeczeństwa, realizacji ważnych celów i takie tam. Nasza lokalna władza też rozpoczęła przygotowania do nadchodzącego kataklizmu w jesiennych wyborach, ale obrała zgoła inną metodę - "na święconkę". Dzięki temu sprytnemu posunięciu już niedługo trudno będzie zorientować się, jaka opcja polityczna rządzi miastem. Prezydent kraju rozmodlony na potęgę, to i nasz wódz nie może zostawać w tyle. Jeśli rzeczywiście - jak ćwierkają ptaszki - wystartuje do sejmu, szybko znajdzie tam kolegów.

Święcenie w mieście ma długą tradycję. Żadna ulica, chodnik, skwerek, boisko, kamień, tablica pamiątkowa czy placyk zabaw nie mogą być oddane do użytku bez udziału księdza. Niektóre duże obiekty - jak Arena - święcone były nawet kilka razy: przy wbiciu pierwszej łopaty, podczas wmurowania kamienia węgielnego i rzecz jasna na otwarciu.

Po raz pierwszy jednak poświęcona została rozgrzebana, opóźniona budowa, bez żadnej właściwie okazji. Tego zaszczytu dostąpiło Centrum Komunikacyjne i to w obecności nie byle jakich gości - Szwajcarów, którzy sypnęli groszem. Święcenie wzbudziło wiele spekulacji. Jedni mówią, że ma zapewnić boską pomoc dla nowego wykonawcy oraz dostarczyć nieziemskiej siły robotnikom zatrudnionym na budowie. Inni - że to pokazówka przed Szwajcarami, jak my tu zgodnie potrafimy zaangażować różne środowiska w tak ważne dla miasta projekty. Są i tacy, którzy twierdzą, że skoro na budowie był happening, to ksiądz zajrzał, bo ma blisko, a że kropidło zawsze ma przy sobie, to w ramach happeningu poświęcił kawałek surowego muru. Coś chyba jest na rzeczy, bo na pytania redakcji o to, kto zaprosił księdza, ekipa rzecznika prasowego odpowiadała bardzo pokrętnie. Właściwie w tej sprawie nabrała wody w usta. Nikt teraz nie przyznaje się, czyj to był pomysł.

W kolejce do święcenia czekają jeszcze inne obiekty. Jak najszybciej przydałoby się poświęcić dojazd do tunelu, bo jego remont doprowadza pół miasta do obłędu. Warto na święcenie namówić właściciela Galerii Legionowo, tak by budowa obiektu wróciła do pierwotnej dynamiki. Trzeba koniecznie poświęcić tory kolejowe, nad którymi przebiegnie kładka dla pieszych w ulicy Parkowej, może ten gest zmiękczy nieugięte władze spółek zarządzających infrastrukturą kolejową i pomoże na przyszłość w negocjacjach? Trzeba porządnie zaplanować święcenie miejsca pod rozbudowę DH Maxim - tu potrzebny będzie cud, by powstało obiecane kino. Może przydałoby się raz jeszcze poświęcić ratusz, tak by na rządzących miastem spłynęła łaska zdrowego rozsądku i refleksji?

Myślę sobie, że do kolejnych aktów święcenia trzeba będzie jednak rozejrzeć się w innych parafiach. Na stronie internetowej miasta w opisie wizyty Szwajcarów na budowie połączonej ze wspomnianym happeningiem, nie ma ani słowa o święceniu, nie ma też zdjęcia z tego doniosłego aktu. Ja na miejscu księdza bym się obraziła.

/Plotkara/

Słyszałeś ciekawe ploteczki? Podziel się nimi z Plotkarą! Już teraz ślij maila na adres [email protected]

Co sądzisz na ten temat?

podoba mi się 0
nie podoba mi się 0
śmieszne 0
szokujące 0
przykre 0
wkurzające 0
facebookFacebook
twitterTwitter
wykopWykop
komentarzeKomentarze

komentarz(0)

Brak komentarza, Twój może być pierwszy.

Dodaj komentarz

0%